Pani Aneta Obojska pochodzi z Warszawy i jest matką dwójki dzieci. Z Ubera jako kierowca korzysta już prawie rok. Pasjonuje się motoryzacją i ma bardzo duże doświadczenie w prowadzeniu auta. Jej obszerna wiedza na temat samochodów hybrydowych mogłoby zawstydzić niejednego mechnika.  Warszawę zna jak własną kieszeń, gdyż topografię poznawała jeszcze za czasów starych, dobrych map papierowych. Współpraca z firmą technologiczną Uber daje jej poczucie niezależności finansowej, a także emocjonalnej.

Aneta_Obojska_Uber_Small

Przeczytaj i pomyśl, czy Twoja przyjaciółka, kuzynka, lub dobra znajoma nie chciałaby zacząć – tylko do końca marca trwa nasza specjalna akcja motywująca. Jeśli zarekomendowana przez Ciebie Pani wykona 30 przejazdów obie otrzymacie bonus w wysokości 300 zł. By wziąć udział w akcji należy wypełnić formularz rejestracyjny i zacząć jeździć do dnia 31 marca. Do zobaczenia w Uberze!

Dlaczego Pani wzięła udział w akcji “Kobiety za Kółkiem”?

Zdecydowałam się wziąć udział w tej akcji, gdyż  jest to dla mnie nowe  doświadczenie. Chciałabym jako kobieta pokazać innym moim koleżankom, by nie bały się jeździć samochodem. Kobiety prowadzą auto rozważniej i wolniej niż mężczyżni. Nawet lepiej potrafią zaparkować. Pewnie wiąże się to z tym, że mają one wrodzony instynkt macierzyński i myślą nie tylko o sobie, ale także o innych. Sama wiem po sobie, że mój instynkt się wzmocnił, gdy urodziłam dzieci. Adrenalina wynikająca z szybkiej jazdy, kobietom nie jest potrzebna do szczęścia. Klienci mi mówią, że cieszą się, że kobiety prowadzą samochody, gdyż jesteśmy ostrożniejsze i godne zaufania na drodze. Uważam, że kobiety, które mają prawo jazdy powinny jeżdzić jak najwięcej, by mieć większą praktykę. Mam znajomą, która nie jeździ, bo mąż nie udostępnia jej auta, ze strachu że je zniszczy. A to jest złe. Oboje tracą przez to czas – ona komunikacją miejską jeździ po dzieci, czy na zakupy, co jest bardzo niewygodne. W takich sytuacjach kobiety powinny brać sprawy w swoje ręce i jeżdzić tym samochodem, by miały więcej czasu dla siebie. Moja znajoma spokojnie mogłaby odwieżć dzieci do przedszkola, podjechać do pracy i zyskać czas na poranną kawę.

Co daje Pani prowadzenie samochodu?  

Jeżdzę samochodem od 18 lat. To jest moja  pasja, łączy przyjemne z pożytecznym. Prowadzenie samochodu daje mi poczucie niezależności emocjonalnej i finansowej. Sama sobie ustalam godziny pracy. Pracuję kiedy chcę, nie mam szefa na głowie. Kiedy chcę – jeżdżę. Mam elastyczny czas pracy, co jest dla mnie ważne, by móc spędzić jak najwięcej czasu z dziećmi, przy lekcjach, a nawet pójść na plac zabaw.

Czy jako partnerka Ubera, Pani się czuje bezpiecznie z kobiecego punktu widzenia?

Ja się czuję bezpiecznie jeżdżąc jako partnerka Ubera. Wydaje mi się, że to poczucie wynika z tego, że dana osoba, która ze mną jedzie wie, że nie jestem anonimowa   tak samo jak pasażer. To nie ktoś z ulicy, a konkretna osoba. Kierowcy są sprawdzani, pod kątem karalności. My się wzajemnie z pasażerami oceniamy, a każdy przejazd jest zarejetrowany w systemie. Nie ma miejsca na nadużycia, po żadnej ze stron. Jeżeli coś się zdarzy, można wysłać maila. Zazwyczaj ludzie są bardzo kulturalni kiedy jeżdżą Uberem, wsiadając do samochodu, czują się przemieszczali się z kolegą lub koleżanką.

Pani na pewno ma kilka ciekawych historii jeżdżąc już od jakiegos czasu dla Ubera. Jak to wygląda jak jadą z Panią kobiety, a jak gdy mężczyżni.

 To zależy, niektóre kobiety oczywiście są mile zaskoczone i cieszą się, że ja prowadzę, ale niektóre są  wycofane. Często jednak słyszę: “o jak miło, że kobieta prowadzi”. Czasami kobiety są zadowolone z tego, że ja prowadzę, gdy na przykład są nieumalowane. Mają ten komfort, że mogą sobie poprawić makijaż i nie muszą się obawiać reakcji facetów. Przy mnie czują się swobodniej. Rozmawiamy o  facetach, przeżyciach, czasem dzieciach. Myślę, że przy mnie czują się bezpiecznie i komfortowo.

Czasami rozmawiamy nawet o fryzjarach. Jak sam widzisz jestem blondynką. Blondynka blondynkę najlepiej zrozumie. Jeżeli chodzi o facetów – kiedy wsiadają do samochodu, bywają zestresowani, czy zdziwieni. Gdy już ruszymy, po kilku minutach są bardziej wyluzowani. Często rozpoczynają ze mną rozmowę: “Ale Pani pewnie prowadzi samochód” albo “po raz pierwszy przytrafiła mi się kobieta”. Często też meżćzyzni rozpoczynają rozmowy o samochodzie Hybryda, którym ja jeżdżę. Od kiedy jeżdżę jako partner Ubera nie przytrafił mi się żaden nieciekawy pasażer, czy pasażerka – czyli wszystko działa lepiej, niż można się było spodziewać!